PASTWISKA
Historia zatoczyła krąg
2003
Ta historia zaczęła się dawno temu podczas II Wojny Światowej, kiedy młody
czechosłowacki patriota Franciszek zdecydował się walczyć o niepodleglość
ojczyzny. Musiał uciekać z kraju gdy Niemcy zagarnęli Czechosłowację i wędrując
przez wiele krajów dotarł do Anglii. Tam wstąpił do armii a także znalazł miłość jego
życia i poślubił ukochaną kobietę.
Ale wojna trwała dalej więc wyruszył znowu na wojenną tułaczkę pozostawiając
swoją żonę, która była w ciąży. Nigdy nie wrócił do niej, zginął w obcym kraju tak
blisko jego ojczyzny i tak daleko od żony. 4 miesiące pózniej jego żona urodziła syna
dając mu imię ojca i musiała wychowywać go sama.
Wkrótce wojna skończyła się więc żona i syn pojechali do kraju i rodziny ojca
alekiedy komuniści doszli do władzy było zbyt niebezpiecznie pozostać, więc wrócili
do Anglii.
Żona czasami odwiedzała rodzinę męża ale było to niebezpieczne dla
Franciszka,który miał po ojcu czeskie obywatelstwo. Dorastał myśląc o ojcu i
miejscu, gdzie on pozostał na zawsze. Będąc małym chłopcem dostał od
przyjaciela ojca narysowaną przez niego mapę z miejscem, gdzie ojciec został
pochowany.
W obcym kraju, w małej wiosce ludzie pamiętali o II Wojnie i zabitych żołnierzach,
którzy przynieśli wolność. Zwłaszcza pewien młody chłopak zachował na zawsze w
pamięci widok tego, tak rózniącego się munduru i czapki. Po latach, będąc ojcem
trzech córek opowiadał im wojenne historie. Szczęśliwie dla Franciszka ciągle
mieszkał w tej samej miejscowości.
Minęło wiele lat i zmieniły się rządy w Środkowej Europie. To było nadzieją dla
Franciszka, który mógł rozpocząć poszukiwania miejsca, gdzie zginął jego ojciec.
Nie było to łatwe, znał tylko angielski więc potrzebował tłumaczy. Ale także po tak
wielu latach to miejsce zmieniło się. Nie było tam już rzeki ale głębokie i duże
jezioro. Czasami myślał, że był tak blisko tego miejsca, którego szukał ale wracając
do Anglii czuł, że znowu popełnił pomyłkę i musiał wracać.
Po trzech latach jego wytrwałe poszukiwania zakończyły się sukcesem, spotkał
wreszcie tego polskiego rolnika, który pamiętał żołnierza w mundurze oficera tak
róznym od mundurów rosyjskich.
Polska rodzina była przyjazna i obiecała opiekować się pomnikiem, który
Franciszek postawił Ojcu blisko miejsca gdzie zginął. Pozostawali w kontakcie
listownym wymieniając fotografie, świąteczne kartki i listy z córką, która tylko trochę
znała angielski. Franciszek spotykał ją kilkakrotnie odwiedzając pomnik Ojca.
Chociaż wychowani w dwóch róznych krajach i w zupełnie róznych warunkach,
prowadząc odmienne życie i mając sporą róznicę wieku, mówiąc dwoma róznymi
językami -
obydwoje byli wolni. Byli przyjaciółmi ale ta przyjaźń rosła, zakochali się w sobie i
po dziesięciu latach znajomości pobrali.
Ta historia, która zaczęła się w latach wojny, poprzez tragedię miała szczęśliwe
zakończenie – Franciszek syn znalazł miłość tam, gdzie jego matka utraciła swoją.
Jego Ojciec przyniósł mu tę miłość.